Matka Boża Miłosierdzia

Wizerunek Matki Bożej Miłosierdzia w naszym kościele to kopia obrazu Ostrobramskiego. Ten w Kaplicy Ostrobramskiej w Wilnie został namalowany ok. roku 1630 przez nieznanego malarza. Podobnie jak w naszym kościele postać Maryi zakrywa błyszcząca sukienka, z wyjątkiem twarzy i rąk skrzyżowanych na piersiach. Głowę Madonny pochyloną nieco w prawo otacza czterdzieści promieni i dwanaście gwiazd. Na dole obrazu znajduje się duży, srebrny półksiężyc. Twarz Madonny jest subtelnie pociągła, a jej półprzymknięte oczy dodają jej powagi. Maryja jest bez dzieciątka.

Ten właśnie obraz w XVII wieku umieszczono go nad bramą wejściową do miasta, ale od strony wewnętrznej. Był zatem widoczny dla tych, którzy wychodzili z miasta. Wieszanie świętych obrazów nad takimi bramami było częstym zwyczajem. Z biegiem czasu coraz bardziej na obraz zwracano uwagę i tak rozpoczynał się kult Matki Miłosierdzia. Przy Bramie Karmelici Bosi wybudowali kościół pw. Św. Teresy od Jezusa, obejmując opieką kaplicę ostrobramską. Kiedy wojska rosyjskie rozpoczęły burzenie murów miejskich i bram, tę właśnie Bramę oszczędzono ze względu na obraz i kaplicę w bramie.

Kult Matki Bożej Miłosierdzia i Ostrą Bramę w XIX wieku szczególnie spopularyzował Adam Mickiewicz, „Panem Tadeuszem” wydanym w 1831 roku i zamieszczoną tam inwokacją. W niej podmiot liryczny kieruje słowa do Matki Boskiej Ostrobramskiej:

Panno święta, co Jasnej bronisz Częstochowy
I w Ostrej świecisz Bramie! Ty, co gród zamkowy
Nowogródzki ochraniasz z jego wiernym ludem!
Jak mnie dziecko do zdrowia powróciłaś cudem, […] Tak nas powrócisz cudem na Ojczyzny łono
.

Sanktuarium Ostrobramskie było ważnym miejscem życia Litwy. Przychodzili do sanktuarium Polacy, Litwini, prawosławni i unici. W październiku 1919 roku przed obraz przychodzi pochód młodzieży, wykładowców oraz władz państwowych by podziękować Matce Bożej za możliwość otwarcia Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie. W roku 1927 przed katedrą wileńską obraz koronowano papieskimi koronami. Dokonał tego nuncjusz papieski w obecności marszałka Piłsudskiego oraz prezydenta Mościckiego. W roku 1936 ponownie karmelici zostali kustoszami sanktuarium. Jednak w latach 40-tych XX w. zostali zmuszeni przez władze sowieckie do opuszczenia Ostrej Bramy.

Co przedstawia obraz Matki Bożej Miłosierdzia? Jakie momenty z historii naszego zbawienia?

Pierwszy moment. Matka Boża ukazana jest w tym Wizerunku jako Niewiasta Zwiastowania i Oczekująca narodzenia Syna. Maryja jest bez Dzieciątka Jezus. Ręce ma skrzyżowanie w geście modlitewnym. Jest to ten moment, gdy po słowach zwiastowania, że zostanie Matką Zbawiciela, Ona odpowiada: niech mi się stanie według słowa Twego. I jest to moment poczęcia Syna. Madonna zatopiona jest w tajemnicy poczęcia Nowego Życia. Ręce jakby lekko dociśnięte do serca, do powstającego nowego Serca pod Jej Sercem.

Drugi moment. Jest to wizerunek Maryi pod Krzyżem. Jest to Matka Boża Bolesna, wypowiadająca pod krzyżem „Bądź wola Twoja”, akceptująca zbawczą śmierć Jej Syna. Matka przepełniona bólem, ale jakże spokojna. Przyjmująca z godnością swój los. Nie dyskutująca z Bogiem, ale mówiąca: Bądź wola Twoja. Maryja pojednana ze swoją historią, cierpieniem. Matka doświadczona przez życie, ale zatopiona w Bogu. Na jej twarzy w jej oczach nie ma lęku, strachu, paniki. Tu jest pokój, harmonia, pełne pokoju trwanie w Bogu. Maryja, do której przed chwilą Jezus powiedział: Oto syn Twój. Jest to Matka Miłosierdzia, która modli się o miłosierdzie dla łotra i miłosierdzie dla swoich dzieci.

Trzeci moment jaki można kontemplować w tym obrazie, to wizja z Apokalipsy, gdzie czytamy:  Wielki znak się ukazał na niebie: Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu (Ap 12.1). Jest to Maryja uwielbiona w niebie, stojąca po prawicy Syna po Jej wniebowzięciu. Promienie za Jej głową to nie jest zwykła aureola świętych. Głowa Maryi jest obleczona w słońce. Rozchodzące się promienie to promienie słońca, a nad Jej głową wieniec z gwiazd dwunastu.

Sanktuarium Matki Bożej Miłosierdzia we Wrocławiu – kliknij tutaj.